Dziś troszkę o jednych z moich ukochanych Zamków...
Zamek w Kórniku... w województwie wielkopolskim, który jest wymarzonym miejscem do wypoczynku. Gdzie w otoczeniu rozległego
zabytkowego parku stoi romantyczna rezydencja, wzniesiona na korzeniu
późnośredniowiecznego zamku rycerskiego.
Pierwotny zespół obronny w Kórniku zbudowano prawdopodobnie w trzeciej ćwierci XIV wieku z fundacji Wyszoty, brata biskupa poznańskiego Mikołaja.
Początkowo było to ceglane założenie postawione na kamiennych fundamentach i usytuowane na odseparowanym fosą ziemnym kopcu.
Miało ono formę nieregularnego czworoboku z ulokowaną w północno-wschodnim jego narożniku cylindryczną wieżą główną o średnicy ok. 8 metrów oraz dwukondygnacyjnym budynkiem mieszkalnym o wymiarach 9x10 metrów.
Wjazd do zamku prowadził od strony północnej i poprzedzony był czworobocznym budynkiem bramnym.
Pierwotny zespół obronny w Kórniku zbudowano prawdopodobnie w trzeciej ćwierci XIV wieku z fundacji Wyszoty, brata biskupa poznańskiego Mikołaja.
Początkowo było to ceglane założenie postawione na kamiennych fundamentach i usytuowane na odseparowanym fosą ziemnym kopcu.
Miało ono formę nieregularnego czworoboku z ulokowaną w północno-wschodnim jego narożniku cylindryczną wieżą główną o średnicy ok. 8 metrów oraz dwukondygnacyjnym budynkiem mieszkalnym o wymiarach 9x10 metrów.
Wjazd do zamku prowadził od strony północnej i poprzedzony był czworobocznym budynkiem bramnym.
Zamek w obecnym kształcie, od strony południowej |
Widok na neogotycką wieżę, od strony wschodniej |
A oto kilka zdjęć z mojej kolekcji zamkowej...
Biała Dama... czyli Teofila z Działyńskich primo voto Szołdrska, secundo voto Potulicka...
Urodzona w 1711, gospodyni zamku kórnickiego w latach 1725-90, była córką Zygmunta Działyńskiego i Teresy Tarłówny.
Osierocona w wieku 11 lat szybko usamodzielniła się, co niewątpliwie wpłynęło na jej dominujący charakter i stanowczość w podejmowaniu decyzji gospodarczych i osobistych w późniejszym okresie swojego życia. Po dwóch nieudanych związkach małżeńskich - jej pierwszy mąż Stefan Szołdrski zmarł pięć lat po ślubie, drugie małżeństwo z Aleksandrem Potulickim skończyło się rozwodem - postanowiła żyć samotnie, siły koncentrując na swych ogromnych dobrach rozsianych po okolicy.
Nie mogąc liczyć na mężów i ich rodziny, w czasach ogólnego upadku gospodarczego Polski samodzielnie doprowadziła Kórnik i pobliski Bnin do rozkwitu.
Osiągnęła to m.in. sprowadzając do miasta protestanckich kolonistów niemieckich oraz popierając Żydów, co naraziło ją na zarzut wspierania innowierców.
W 1740 pańszczyznę i daniny w naturze w swoim majątku zastąpiła czynszami dzierżawnymi.
Budowała jazy i tamy na jeziorze Kórnickim, nowe drogi, wiatraki i młyny.
Wiele rodzin szlacheckich prosiło Teofilę o przyjęcie dzieci na naukę, a zbiegli z obcych wsi chłopi szukali schronienia w należących do niej majątkach.
Teofila żywo interesowała się również sztuką, co wpłynęło na decyzję o przebudowie kórnickiej rezydencji w typie entre cour et jardin i przylegającego do niej ogrodu, w którym postawiono wodotryski, ptaszarnie i oranżerie.
Teofila z Działyńskich Potulicka zmarła 26 listopada 1790 i została pochowana w krypcie kościoła w Kórniku.
Już za życia krążyły o niej plotki, że utrzymywała niemoralne stosunki z mężczyznami, w tym z lokalnym proboszczem katolickim i pastorem luterańskim z Bnina.
Po śmierci stała się bohaterką legend, być może dzięki wiszącemu w Sali Herbowej zamku portretowi w białej sukni pędzla zapewne Antoine'a Pesne'a.
Urodzona w 1711, gospodyni zamku kórnickiego w latach 1725-90, była córką Zygmunta Działyńskiego i Teresy Tarłówny.
Osierocona w wieku 11 lat szybko usamodzielniła się, co niewątpliwie wpłynęło na jej dominujący charakter i stanowczość w podejmowaniu decyzji gospodarczych i osobistych w późniejszym okresie swojego życia. Po dwóch nieudanych związkach małżeńskich - jej pierwszy mąż Stefan Szołdrski zmarł pięć lat po ślubie, drugie małżeństwo z Aleksandrem Potulickim skończyło się rozwodem - postanowiła żyć samotnie, siły koncentrując na swych ogromnych dobrach rozsianych po okolicy.
Nie mogąc liczyć na mężów i ich rodziny, w czasach ogólnego upadku gospodarczego Polski samodzielnie doprowadziła Kórnik i pobliski Bnin do rozkwitu.
Osiągnęła to m.in. sprowadzając do miasta protestanckich kolonistów niemieckich oraz popierając Żydów, co naraziło ją na zarzut wspierania innowierców.
W 1740 pańszczyznę i daniny w naturze w swoim majątku zastąpiła czynszami dzierżawnymi.
Budowała jazy i tamy na jeziorze Kórnickim, nowe drogi, wiatraki i młyny.
Wiele rodzin szlacheckich prosiło Teofilę o przyjęcie dzieci na naukę, a zbiegli z obcych wsi chłopi szukali schronienia w należących do niej majątkach.
Teofila żywo interesowała się również sztuką, co wpłynęło na decyzję o przebudowie kórnickiej rezydencji w typie entre cour et jardin i przylegającego do niej ogrodu, w którym postawiono wodotryski, ptaszarnie i oranżerie.
Teofila z Działyńskich Potulicka zmarła 26 listopada 1790 i została pochowana w krypcie kościoła w Kórniku.
Już za życia krążyły o niej plotki, że utrzymywała niemoralne stosunki z mężczyznami, w tym z lokalnym proboszczem katolickim i pastorem luterańskim z Bnina.
Po śmierci stała się bohaterką legend, być może dzięki wiszącemu w Sali Herbowej zamku portretowi w białej sukni pędzla zapewne Antoine'a Pesne'a.
Ciekawostka...
W XIX wieku wśród okolicznej ludności zaczęto opowiadać, że
krótko przed północą Teofila schodzi z obrazu i przechodzi na taras
zamkowy.
Stąd o północy zabiera ją na przejażdżkę po parku rycerz na
karym koniu.
Oboje krążą po parkowych alejkach, by z pianiem pierwszego
kura rozstać się.
Rycerz znika, a dama powraca na płótno do Sali
Herbowej.
Zamek w Kórniku jest zabytkiem klasy zerowej. Będący kompilacją różnych wzorów i uważany za jeden z najpiękniejszych polskich przykładów nowożytnej architektury neogotyckiej gmach przyciąga uwagę nie tylko ze względu na duże wartości estetyczne jego formy, ale przede wszystkim z powodu wspaniałych, zachowanych niemal bez zmian XIX wiecznych wnętrz.
Pełnią one dzisiaj funkcje muzealne i wyposażone są w tak wielką liczbę pamiątek historycznych, rzeźb, mebli, militariów, obrazów, trofeów myśliwskich, zbiorów podróżniczych, etnograficznych oraz archeologicznych, że na szczegółowe zapoznanie się z całością należy zarezerwować niemal cały dzień.
Sale zamkowe udostępnione do zwiedzania mieszczą się na dwóch kondygnacjach pokrytych zabytkową posadzką, w związku z czym obligatoryjne jest zakładanie przy wejściu do komnat wielgachnych, sympatycznych kapuci ochronnych.
W zamku
prowadzi działalność również biblioteka, założona w 1817 roku przez
Tytusa Działyńskiego w rodzinnym Konarzewie i w 1826 przeniesiona do
Kórnika. Będący placówką PAN księgozbiór posiada około 350 tysięcy
woluminów, w tym ponad 40 tysięcy starodruków, m.in. rękopis III części Dziadów, ballady Pan Twardowski, czy fragmenty Beniowskiego.
Unikatami są XVI-wieczne wydania drukiem poezji Jana Kochanowskiego,
najstarszym zaś zabytkiem jest tu rękopis francuski pochodzący z
przełomu IX i X stulecia.
W południowej części założenia rozciąga się
park o powierzchni ok. 33 ha.
Park ów założony jako ogród włoski w XVI
wieku, został następnie przekształcony na francuski, a w wieku XIX na
angielski.
Rośnie w nim ok. 3000 gatunków drzew i krzewów z całego
świata, tworzących Arboretum Kórnickie - największy tego typu obiekt w
Polsce.
Zamek w Kórniku
ul. Zamkowa 5, 62-035 Kórnik tel. (0-61)817 00 81 rezerwacja biletów dla grup: 724 410 035 e-mail: bkpan@bkpan.poznan.pl Zamek otwarty dla zwiedzających od wtorku do niedzieli: przed 1 kwietnia i po 1 października w godz. 10-16 od maja do końca września w godz. 10-17 w drugiej połowie grudnia, w styczniu i lutym zamek jest nieczynny bilet wstępu kosztuje: 13 zł normalny, 7 zł ulgowy i 28 zł rodzinny opłaty dodatkowe: fotografowanie 10 zł, filmowanie 20 zł, przewodnik od 35 zł
Arboretum otwarte w godzinach
maj-czerwiec: 10-19 kwiecień, lipiec-wrzesień: 10-18 październik: 10-17 listopad: 10-16 grudzień-marzec: 10-15.30 bilet wstępu kosztuje 6 zł normalny, 4 zł ulgowy, 15 zł rodzinny
Ceny oczywiście mogą ulec zmianie.
Zapraszam Was serdecznie !
|